Sub-Zero znają wszyscy fani bijatyk. Ten lodowy wojownik po dziś dzień jest jednym z symboli serii Mortal Kombat. Jeden z ojców serii - John Tobias - postanowił stworzyć grę przygodową właśnie z Sub-Zero w roli głównej. W 1997 roku wydany został Mortal Kombat Mythologies: Sub-Zero traktujące właśnie o przygodach lodowego wojownika.
Midway położyło głównie nacisk na najsilniejszym punkcie serii w
porównaniu do innych bijatyk - fabule. Młody wojownik klanu Lin Kuei -
Sub-Zero otrzymuje zadanie. Ma wykraść pewną mapę z klasztoru Shaolin.
Misja nie sprawia mu najmniejszych kłopotów. Wraca z mapą i oddaje ją
czarnoksiężnikowi Quan Chi. Prawdziwy skarb ukryty jest jednak w
pradawnej świątyni, do której prowadzi nowo zdobyta mapa. Jest to Amulet
Shinnoka, który został tam ukryty przez Boga piorunów - Raidena. Przed
świątynią postawił on cztery żywioły - wodę, ogień, wiatr i ziemię. Quan
Chi nie może udać się po mapę, dlatego zleca to zadanie młodemu Subowi.
MKM to typowa, chodzona bijatyka. Poruszamy się ciągle w prawo
załatwiając kolejnych wrogów. Do przejścia mamy 8 etapów, po przejściu
każdego z nich czeka na nas boss. Podczas naszej podróży zbieramy
również punkty doświadczenia, dzięki którym możemy nauczyć się nowych,
bardzo przydatnych ciosów takich jak np. wślizg. Doświadczenie
oczywiście zbieramy, zabijając kolejnych przeciwników. Ich poziom
trudności wzrasta w miarę twoich postępów w grze np. wrogowie w trzecim
etapie są znacznie trudniejsi do pokonania niż w etapie drugim.
Przemierzając krainy możemy natknąć się również na różnego rodzaju
znaczki smoka, klucze, amulety itd. Znaczki smoka zazwyczaj odnawiają
nam energię, klucze otwierają różne drzwi i portale. Największą radość
wywołuje jednak zdobycie amuletu. Dzięki nim możemy stać się
niewidzialni, czy też być pod ochroną specjalnej tarczy. Przydają się
szczególnie przy silniejszych przeciwnikach.
System walki nie zmienił się prawie wcale. Pozostały Fatality (można
je również wykonywać na niektórych bossach!) oraz kombosy. Sub-Zero ma
możliwość wykonywania dwóch ciosów ręką i nogą (wysoka, niska),
biegania, bloku oraz podnoszenia przedmiotów i obracania się. Niestety
czasami mam wrażenie, że Sub nie zdaje sobie sprawy z otaczającego go
niebezpieczeństwa. Obraca się bardzo wolno, co czasami wręcz irytuje,
gdyż zanim się obrócimy, przeciwnik przeskoczy nad nami i pierwszy
wyprowadzi cios. Jednak po pewnym czasie spędzonym z grą nie stanowi to
dużego problemu.
Grafiki nie mogę się przyczepić. Chociaż modele postaci wykonane są w
2D, to całe środowisko jest trójwymiarowe. Wysokiej jakości tekstury
dopełniają całości i naprawdę fajnie się na to patrzy. Wielkim plusem są
wstawki filmowe. Pojawiają się one co jakiś czas i odkrywają kolejne
tajniki scenariusza. Są naprawdę ładnie wyreżyserowane. Całość buduje
naprawdę świetny, mroczny i brutalny klimat. Dokładnie taki jaki od MK
oczekujemy.
Jedynym minusem jaki w grze zauważyłem jest czasami praca kamery. W
kilku miejscach oddala się ona zbyt gwałtownie i czasami naprawdę można
się pogubić. Jednak tych lokacji w grze jest naprawdę niewiele.
Chociaż do MKM podchodziłem z dużym dystansem, bo niemożliwe wydawało
mi się przeniesienie klimatu do zwykłej pseudo-przygodówki. Zostałem
jednak mile zaskoczony. Polecam absolutnie każdemu fanowi dobrych
platformówek, przygodówek no i oczywiście fanom MK.
Oceny (wg. gamerankings.com):
53,20% (PSX)
44,85% (N64)
Platformy:
1997 - Nintendo 64, PSX
53,20% (PSX)
44,85% (N64)
Platformy:
1997 - Nintendo 64, PSX
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz